![]() |
kościół Wotywny we Wiedniu |
Wielokrotnie podziwiałem neogotycką sylwetkę kościoła Wotywnego we Wiedniu. Nie przypuszczałem nigdy, że nasi przodkowie z Dawidowa włożyli małą cegiełkę w jego budowę. Na ten cel proboszcz dawidowski przekazał ze składki niedzielnej 2 złote reńskie, jak informowała Gazeta Lwowska z 14 lipca 1853. Jak doszło do budowy tego kościoła? Przebywając w pałacu w Hofburgu cesarz austriacki Franciszek Józef miał w zwyczaju regularnie udawać się na spacery wokół starych fortyfikacji. Podczas jednej z takich przechadzek (18 lutego 1853 roku) cesarz został zaatakowany przez dwudziestojednoletniego węgierskiego nacjonalistę Jánosa Libényiego, który napadł cesarza od tyłu i zadał mu cios długim nożem w okolice szyi. Na szczęście ostrze ześlizgnęło się po sztywnym, pokrytym złotem kołnierzyku (mówi się także, że to metalowy guzik odbił ostrze). Cesarz wyszedł z całej sytuacji jedynie z dość mocnym krwawieniem z głębokiej rany. Szybkiej pomocy udzielił mu Joseph Ettenreich a zamachowca powalił i schwytał adiutant cesarza Maximilian Karl Lamoral O'Donnell. Obaj panowie za swoje zasługi zostali sowicie nagrodzeni tytułami i medalami, zostali także honorowymi obywatelami wielu miast Cesarstwa.
Po nieudanym zamachu, brat cesarza Ferdynand Maksymilian I wezwał społeczność na całym obszarze Cesarstwa Austro-Węgier do darowizn na rzecz nowego kościoła, który miał być wotum za ocalenie życia Franciszka Józefa. I do tej akcji włączyła się parafia w Dawidowie.
Kościół Wotywny w Wiedniu został zbudowany w latach 1855–1879. Budowę fundamentów kościoła nadzorował polski inżynier, budowniczy i dyrektor kolei żelaznych Ludwik Wierzbicki. Kamień węgielny położono 24 kwietnia 1856 roku, zaś poświęcenie odbyło się 24 kwietnia 1879 roku, w dzień srebrnego jubileuszu pary królewskiej.