Naszym zamierzeniem jest chęć ocalenia od zapomnienia miejscowości z Kresów i jej bohaterskich mieszkańców - Dawidowa koło Lwowa. Zbieramy informacje o tej miejscowości i jej mieszkańcach od wieków tam zamieszkałych. Ludziach, którzy bronili tę ziemię przed tatarami, kozakami, Rosjanami i Niemcami i za nią ginęli. Bronili polskości pod zaborami. Uprawiali ją przez stulecia, a potem nagle w 1946 r. zostali z niej wypędzeni z ziemi i domostw w których mieszkali ich ojcowie. Strona uzupełniana jest na bieżąco z chwilą uzyskania nowych informacji. Wszystkich zainteresowanych prosimy o informacje dotyczące Dawidowa i ich mieszkańców. I zapraszamy do współtworzenia strony. Kontakt: dariussds@wp.pl

sobota, 19 marca 2016

Polegli w wojnie polsko-ukraińskiej 1918-1919 r.

Po I wojnie światowej przegranej przez Austro-Węgry wybuchła wojna polsko-ukraińska. Nowopowstała Zachodnioukraińska Republika Ludowa pragnęła zająć i włączyć w terytorium swego państwa ziemie lwowską. Walki rozpoczęły się 1 listopada 1918 roku zaskakującym zajęciem Lwowa przez siły ukraińskie. Bitwa o Lwów, zwana obroną Lwowa, była jedną z najważniejszych bitew tej wojny.
Po wyparciu sił ukraińskich z miasta rozpoczęło się kilku miesięczne jego oblężenie. Dawidów, podobnie jak wiele lwowskich wiosek, dostał się w ręce ukraińskie i był okupowany. Wielu mieszkańców Dawidowa włączyło się w walkę o polski Lwów. Po tej wojnie w samym Dawidowie znajdowało się 13 mogił Polaków, poległych w walce lub zamordowanych przez Ukraińców. W najbliższych, sąsiednich miejscowościach mogił poległych Polaków było mniej: 2 w Czyszkach, 1 w Kopiatynie, 1 w Krotoszynie, 3 w Sichowie, 2 w Starym Siole czy 2 w Zubrzy.

27 listopada 1918 roku o godzinie 17.00 wkroczył do Dawidowa oddział ukraiński, w sile 1 kompanii z karabinami maszynowymi, pod dowództwem porucznika byłej armii austriackiej. Żołdacy rozpoczęli podpalanie i rabunek wsi. Zniszczone i spalone zostały 31 domostwa. Zabito również kilku mieszkańców Dawidowa:
-       Karola Kukowskiego, lat 16;
-       Wiktora Godyna, lat 14;
-       Szczepana Dudę, lat 20
-       oraz Jana N, gospodarza gruntowego.
Zarządcę folwarku dawidowskiego Henryka Kintzego i jego żonę Ukraińcy zranili karabinami maszynowymi.
Pośród poległych żołnierzy w obronie polskości ziemi lwowskiej byli mieszkańcy Dawidowa:
Marcin Kobylecki, lat 18, strzelec 2 pułku piechoty strzelców lwowskich, 10 kompania, poległ w Srokach 11 stycznia 1918 roku.
Józef Łambucki, mieszkaniec Dawidowa, został zamordowany przez ukraiński patrol, który znalazł u niego pokwitowanie na przywiezione do Lwowa produkty apriowizacyjne. Pochowany w Dawidowie.
Powstał również polski oddział składający się głównie z mieszkańców Dawidowa, walczący z Ukraińcami. Ale o tym będzie osobny post.
29 grudnia 1918 roku 9 młodych polskich żołnierzy, którzy w Persenkówce dzień wcześniej po zaciętej walce dostali się do ukraińskiej niewoli, zostało zamordowanych w Dawidowie. Pędzeni przez całą noc, odarci z ubrań, okrutnie katowani i bestialsko zamordowani na skraju lasu, co wykazała sekcja zwłok, pochowani zostali w jednym zbiorowym grobie. Wśród nich znaleźli się m. in.:
- Jerzy Henryk Leliwa Adamowicz, ur. 30 marca 1901 roku, uczeń szóstej klasy IX gimnazjum. Walczył jako jeden z pierwszych w obronie Lwowa.
- Adam Cap (Capp), 14 lat, uczeń IV klasy realnej, zamordowany uderzeniami kolby karabinowej, jak stwierdziła ekshumacja;
- ppor. Lech Gluziński, 24 lata, adiutant szefa sanitarnego, komendy głównej na ul. Grunwaldzkiej, poszedł na ochotnika na zagrożoną placówkę. Komendant punktu opatrunkowego na Persenkówce, wzięty do niewoli przy opatrywaniu rannych.
- Jan Kłosowski, ur. 1884, handlowiec.
- Walerjan Jan Franciszek de Manowarda, lat 15, uczeń V klasy gimnazjum, w pierwszych dniach listopada wstąpił w szeregi obrońców Lwowa, zyskał uznanie za gorliwe pełnienie służby, w ostatnich dniach grudnia na Persenkówce.
- Julian Mładejowski, 17 lat, szeregowy 39 pułku piechoty, 5 kompania z Lewandówki, zamordowany 28 grudnia w Dawidowie i tam pochowany.
- Jan Moch, szeregowy 39 pułku piechoty, 5 kompania z Lewandówki, zamordowany 28 grudnia w Dawidowie i tam pochowany.
- Adam Karol Nestorowski, ur. 20 kwietnia 1901 r. we Lwowie, uczeń szóstej klasy II szkoły realnej. Od 1 listopada brał udział w walkach we Lwowie, na przedmieściach i niebezpiecznych patrolach poza miastem. Do walki o polski Lwów zaciągnął młodszego brata Tadeusza. W drugiej połowie grudnia, mimo otrzymanego urlopu, wyrusza z odsieczą z Techniki na Persenkówkę.  Odznaczony krzyżem obrony Lwowa.
- Franciszek Puczan, 19 lat, szeregowy 39 pułku piechoty, 5 kompania z Lewandówki, poległ między 27-30 grudnia, nie jest pewne, czy zginął w Dawidowie czy też w Persenkówce, pochowany w Lewandówce.
W czerwcu 1919 roku przeprowadzono ekshumację i zwłoki niektórych poległych żołnierzy sprowadzono do Lwowa.
28 grudnia w Persenkówce do niewoli ukraińskiej dostał się również Aleksander Kolarzowski. Urodził się w 1902 r. we Lwowie. Uczęszczał do szkoły handlowej we Lwowie. W wieku 16 lat uciekł z domu i wstąpił do legionów. Został wysłany na pół roku do szkoły artyleryjskiej we Wiedniu, a później w Dęblinie, skąd na wieść o oblężonym przez Ukraińców rodzinnym mieście pospieszył w szeregi obrońców Lwowa. W niewoli w Dawidowie straszliwie katowany jak jego koledzy, których Ukraińcy zamordowali, uratował go pewien zacny gospodarz dawidowski, dostał się do szpitala w Stanisławowie, gdzie wskutek otrzymanych ran zmarł.
Straty biorącego główny udział w bitwie pod Dawidowem III batalionu 16 pułku piechoty ziemi tarnowskiej 22 maja 1919 roku wynosiły 3 zabitych i 21 rannych żołnierzy. Wśród poległych znalazł się 22-letni żonierz z Tarnowa szer. Kazimierz Durasik, pochowany obok Leśniczówki.


autor: Dariusz Zielonka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz