Naszym zamierzeniem jest chęć ocalenia od zapomnienia miejscowości z Kresów i jej bohaterskich mieszkańców - Dawidowa koło Lwowa. Zbieramy informacje o tej miejscowości i jej mieszkańcach od wieków tam zamieszkałych. Ludziach, którzy bronili tę ziemię przed tatarami, kozakami, Rosjanami i Niemcami i za nią ginęli. Bronili polskości pod zaborami. Uprawiali ją przez stulecia, a potem nagle w 1946 r. zostali z niej wypędzeni z ziemi i domostw w których mieszkali ich ojcowie. Strona uzupełniana jest na bieżąco z chwilą uzyskania nowych informacji. Wszystkich zainteresowanych prosimy o informacje dotyczące Dawidowa i ich mieszkańców. I zapraszamy do współtworzenia strony. Kontakt: dariussds@wp.pl

poniedziałek, 30 listopada 2015

Losy wojenne Feliksa Kintzi

Feliks Kintzi (może Kincy), urodził się 31 grudnia 1906 roku w Dawidowie, służył jako podporucznik w 27 pułku artylerii. Podczas kampanii wrześniowej pułk walczył w Armii Pomorze, a później przebijał się na południe, 14 września bronił przepraw pod Płockiem, rozbity 17-18 września nad dolną Bzurą. W czasie wojny przebywał w następujących oflagach:
- Oflag X - A (Itzehoe), blok III, nr jeńca 172 - od dnia 26.08.1941 do 9.09.1941 roku przebywał w szpitalu przy Oflagu;
- Oflag X - C (Lubeka), dn. 17.09.1942 r.
- Oflag VI - B (Doessel), na karcie stempel z datą 15.01.1940 r.

czwartek, 26 listopada 2015

Nowy sołtys Dawidowa - Vitalij Diakiv



W Dawidowie zaprzysiężony został nowy szef "sołtys" wioski Vitalij Diakiv, 21-letni student politologii na Uniwersytecie Lwowskim. Życzymy mu powodzenia w pełnieniu urzędu i owocnej współpracy z mieszkańcami dla dobra wioski Emotikon wink

wtorek, 24 listopada 2015

Poświęcenie krzyża w Dawidowie 11.11.1926

Kolejna uroczystość odzyskania niepodległości w Dawidowie 11.11.1926 roku i poświęcenie krzyża przy licznie zgromadzonych mieszkańcach wsi.

10 rocznica uzyskania niepodległości - 1928 rok

Świętowanie 10 rocznicy uzyskania niepodległości, czyli w 1928 roku w Dawidowie. Uroczystości w dawidowskiej remizie strażackiej zorganizowane przez straż pożarną.

Losy wojenne Stanisławy Krych

Stanisława Krych, córka Jana i Katarzyny, urodzona 9 września 1906 roku w Dawidowie, była robotnicą przymusową. W okresie września 1944 do maja 1945 roku pracowała w Rehberg niedaleko Krems w Austrii u Franza Schmitta. Prawdopodobnie została wywieziona do przymusowej pracy w ostatnim momencie przed wyzwoleniem ziemi lwowskiej spod okupacji niemieckiej bądź z innego rejonu Polski. Stanisława Krych zmarła 23 lipca 1992 roku.
D.Z.

Losy wojenne Wincentego Kowiewicza

Wincenty Kowiewicz, syn Dominika i matki z domu Duda, urodzony 25 grudnia 1905 roku w Dawidowie, był strzelcem 26 pułku piechoty. Podczas kampanii wrześniowej bronił Warszawy w dzielnicy Boernerowo i tam dostał się do niewoli 27 września 1939 roku. Trafił do obozu jenieckiego Stalag II C (numer jeńca 458) w Woldenbergu (Dobiegniew, ob. woj. lubuskie). Obóz jeniecki dla szeregowców i podoficerów WP funkcjonował od 28 września 1939 roku do 21 maja 1940 roku, a następnie został przeformowany na Oflag, czyli obóz jeniecki dla oficerów. W obozie podał Niemcom jako zawód robotnik i adres kontaktowy: Michalinę Kowiewicz w Dawidowie (prawdopodobnie to jego żona).

Losy wojenne Bronisława Korzeniowskiego

Bronisław Korzeniowski, urodzony 12 września 1905 roku w Dawidowie, służył jako kapral w 51 pułku piechoty strzelców kresowych podczas kampanii wrześniowej 1939 roku pod dowództwem ppłk Emila Fieldorfa. 51 pułk piechoty został rozbity w bitwie pod Iłżą (8-9.09.39). Bronisław Korzeniowski trafił do obozu jenieckiego Stalag XI - B (nr jeńca 6515) w Fallingsbostel w Dolnej Saksonii, a następnie został zwolniony do przymusowej pracy w gospodarstwie Warneke, Lubrechtsen, pow. Alfeld.
D.Z.

Losy wojenne Stanisława Hreczuka

Hreczuk Stanisław (w innym źródle znalazłem pod nazwiskiem Huczuk, pewnie niemiecki błąd literówki), urodzony 24.08.1901 roku (w innym źródle raczej błędnie podano rok 1921) w Dawidowie,  syn Antoniego i Marianny Chirowskiej, brat Pawła Hreczucha. Służył jako starszy strzelec w 6 pułku lotniczym. Prawdopodobnie ewakuował się ze swą jednostką po kampanii wrześniowej do Rumunii bądź sam tam dotarł. W każdym bądź razie z Rumunii zostanie internowany 31 lipca 1940. Trafia najpierw do Stalagu XVII - A (Kaisersteinbruch w Austrii), skąd 5.08.1940 roku zostanie przeniesiony do Stalagu V-B (nr jeńca 42279) w Villingen w Badenii-Wirtembergii. Dnia 4 września 1941 roku zostanie zwolniony z obozu jenieckiego i stanie się robotnikiem przymusowym, skierowanym do prac cywilnych w miejscowości Swarzędz. Po wojnie osiadł w okolicach Bielska-Białej. Miał trójkę dzieci. Najmłodszy żyje gdzieś w okolicach Bielska-Białej. Proszę o bliskich Stanisława Hreczuka kontakt.
D.Z.

Losy wojenne Walentego Jakubowicza

Walenty Jakubowicz, urodzony w 1903 roku w Dawidowie, był żołnierzem WP. Poległ (w innym źródle znalazłem, że zmarł podczas służby wojskowej) jako szeregowiec 18 stycznia 1945 roku w Przemyślu. Dodam, że Przemyśl był już wyzwolony spod okupacji niemieckiej w lipcu 1944 roku. Służył w OSSap (czy chodzi o oddział specjalny saperów?), być może Jakubowicz zginął przy odminowaniu albo z innej przyczyny. Ktoś? Coś więcej wie? Został pochowany na cmentarzu katolickim w Przemyślu Zasaniu (33 KW, ul. Przemysława). R.I.P

Losy wojenne Stanisława Korzeniowskiego

ppor. sap. Stanisław Korzeniowski
Stanisław Korzeniowski, urodzony 25 marca 1912 roku w Dawidowie, był podporucznikiem saperem w 1 Dywizji Pancernej. Służył w 10 Kompanii Saperów jako zastępca dowódcy plutonu saperów. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych  m.in. za kampanię francuską 1944 roku (był wtedy w stopniu plutonowego). Został ciężko ranny podczas zaciętych walk w bitwie o Mont Ormel tzw. Maczugę w dniach 19-21 sierpnia 1944 roku we Francji. Polacy zamknęli tam Niemców w kotle Falaise. Przez trzy dni ciężkich walk odpierali wszystkie ataki niemieckie z wewnątrz kotła oraz odrzucili kontratak zewnętrzny II Korpusu Pancernego SS ze wschodu. W ten sposób udało się otworzyć aliantom drogę do Paryża i znaczne siły niemieckie dostały się do niewoli alianckiej. Niestety polskie oddziały poniosły znaczne straty osobowe. Ranny w boju Stanisław Korzeniowski został przetransportowany na leczenie do Wielkiej Brytanii do Ormskirk, gdzie zmarł 23.10.1944 roku i tam został pochowany na cmentarzu katolickim św. Anny. Znalazłem również żołnierza plut. Stanisława Korzeniowskiego, odznaczonego Krzyżem Walecznym za kampanię wrześniową 1939. Służył w 10 Brygadzie Kawalerii Zmotoryzowanej, prawdopodobnie to nasz Korzeniowski z Dawidowa, który wraz ze swą Brygadą przeszedł do Rumunii we wrześniu 1939 roku, a potem walczył w 1 Dywizji Pancernej Maczka. R.I.P
nagrobek ppor. St. Korzeniowskiego, Ormskirk, U.K
autor: Dariusz Zielonka

Losy wojenne Stanisława Luszczyńskiego

Stanisław Luszczyński, urodzony 1920 -06-12 w Dawidowie, w czasie okupacji niemieckiej został deportowany do III Rzeszy. Po wojnie przebywał dalej na terenie Niemiec.
D.Z.

Losy wojenne szer. Władysława Śpiewaka

Władysław Śpiewak, syn Michała, urodzony w 1920 roku w Dawidowie, był żołnierzem 17 pułku piechoty w 2 Armii Wojska Polskiego. Walczył w stopniu szeregowca. Poległ 24 kwietnia 1945 roku w Kaupa, podczas krwawej bitwy pod Budziszynem, gdzie straty polskie wynosiły 1/3 żołnierzy 2 Armii WP, co było skutkiem fatalnego dowodzenia. Szeregowy Śpiewak został pochowany na cmentarzu wojenny w Zgorzelcu (12-CW Zgorzelec). R.I.P

Losy wojenne Kazimierza Blicharskiego

Kazimierz Blicharski, syn Dominika i Teresy, urodzony 14 czerwca 1914 roku w Dawidowie, był żołnierzem września 1939 roku. Do niewoli niemieckiej dostał się prawdopodobnie 1 września 1939 roku, czyli musiał służyć w jednostce wojskowej usytuowanej przy granicy polsko-niemieckiej. Służył w piechocie jako strzelec. Trafił do obozu niemieckiego Stalag I – A nr jeńca 66019. Stalag I A Stablack (obóz w Kamińsku i w Stabławkach) to niemiecki obóz jeniecki z przeznaczeniem dla podoficerów i szeregowców wojsk lądowych w północnej części dawnego niemieckiego poligonu Stablack, znajdującego się w obecnej gminie Górowo Iławeckie oraz częściowo w okolicy miasta Dołgorukowo w obwodzie kaliningradzkim. Podczas funkcjonowania w latach 1939-1945 przebywało w nim około 255 000 jeńców wojennych z całej Europy. Największy obóz na terenie byłych Prus Wschodnich.
We wrześniu 1939 roku obok kompleksu koszarów utworzono obóz jeniecki z przeznaczeniem dla podoficerów i szeregowców wojsk lądowych, tzw. Stalag, któremu nadano oznaczenie 1 A Stablack, część północna- Lager Nord. Komendantem obozu był ppłk Karl Schulz, natomiast pierwszymi jeńcami wojennymi byli obrońcy Westerplatte, następnie obrońcy Modlina i Warszawy. Łącznie do końca września 1939 roku do obozu trafiło ponad 40 tysięcy osób, w tym 39 458 szeregowych, 36 oficerów.
Kazimierz Blicharski został zwolniony w obozu jenieckiego 19 czerwca 1940 roku. Zmarł 21 kwietnia 1974 roku. Może ktoś ma informacje na temat losów wojennych Kazimierza Blicharskiego? Proszę o kontakt dariussds@wp.pl
Autor: Dariusz Zielonka

Losy wojenne Józefa Szeremety

Józef Szeremeta w polskim mundurze
Józef Szeremeta ur. 27-09-1908 Dawidów, zm. 05-10-1985 Spalona syn Walentego i Franciszki z Patyków. Jego historia to obraz losów Polaków wywiezionych w lutym 1940 roku na Syberię. Józef był zięciem zamożnego gospodarza o nazwisku Maciejak, którego dom znajdował się na krańcu Dawidowa przy drodze ze Lwowa. Dziś jest to rozwidlenie ulicy Lwowskiej, która wiedzie do cmentarza. 10-02-1940 na liście osób do zsyłki znalazła się rodzina Maciejaków. Według niektórych Józef Szeremeta w dniu wywózki był w odwiedzinach u swoich teściów, co było powodem włączenia go do transportu. Osobiście nie wierzę w taki obrót sprawy, gdyż listy były sporządzane bardzo precyzyjnie i nie ma tu mowy o przypadku. Sądzę, że osoby pomagające sporządzać listy wywózek (tak, i tacy byli) liczyli na udziały w pozostawionym majątku, a wuj Józef z żoną,jako spadkobiercy, mogli być przeszkodą. Do transportu trafili Józef Szeremeta z żoną Heleną i rocznym synem Stanisławem oraz rodzice Heleny. Po ich wywózce dom i obejście zostało splądrowane. Jak ciężką drogę musieli przebyć, mogę sobie tylko wyobrazić i odtworzyć na podstawie wspomnień Sybiraków. Ostatecznie trafili do miejsca Niżnyjudyńsk leżącego pomiędzy Irkuckiem, a Krasnojarskiem. Józef Szeremeta został skierowany do wyrębu lasu. Niestety niewiele wiemy o życiu jego rodziny w tamtych trudnych czasach. Znane jest tylko to, że pierwszy zmarł syn Staś, a po krótkiej chorobie żona Helena. Nie wiem też w jakich okolicznościach zmarli rodzice Heleny, jednak strata najbliższych załamała wuja Józefa, który poważnie planował samobójstwo. Za namową towarzysza niedoli zmienił swoje zamiary i obiecał sobie, że wytrwa i wróci do Dawidowa. 
W 1942 roku wstępuje do Armii Andersa. Jak strasznie wycieńczony dotarł do polskiego obozu niech świadczy fakt, iż dniu przybycia ważył niewiele ponad 40 kg. W tym samym czasie miało miejsce dramatyczne wydarzenie. Kiedy z grupą takich jak on szkieletów przechodzili przez targ, pomimo ostrzeżeń lekarzy, wielu rzuciło się na oferowane tam produkty. Wycieńczone organizmy nie wytrzymywały nagłej zmiany diety co było powodem śmierci wielu kolegów naszego bohatera.
Kolejne miesiące rekonwalescencji znaczył szlak z Iranu, poprzez Palestynę oraz Kapsztad.
Do Anglii trafia 01-09-1942 roku, gdzie po przeszkoleniu przydzielony do Brygady Pancernej gen. Maczka w składzie 9 Batalionu Strzelców Flandryjskich ląduje w 1944 w Normandii. Przydzielony do rozpoznania jeździł tankietkami TKS. Z tego okresu znana jest mi historia, która uratowała życie wujowi Józefowi. Na prośbę przyjaciela, który przed bitwą chciał choć trochę odpocząć, wuj użyczył swoje miejsce pod tankietką . Chwilę po tej zamianie pocisk moździerzowy pada blisko maszyny zabijając leżącego tam żołnierza. Jego szlak bojowy wyznaczają miejsca znane dla tej kampanii: Fales, Gandawa w Belgii i holenderska Breda. 27-04-1945 ciężko ranny pod Dorpen zostaje odesłany do Szkocji. 
Józef Szeremeta pracował w Szkocji do 1958, w którym to wrócił do Polski i zamieszkał w Spalonej. Ożenił się z Władysławą Zielonką, według relacji rodziny, swoją pierwsza miłością z Dawidowa. Został pochowany na tamtejszym cmentarzu.
We wszystkich oficjalnych dokumentach pomijał wydarzenia z czasów zesłania. Moja wiedza o tamtym okresie pochodzi wyłącznie z relacji rodzinnych.
Autor: Tomasz Klimasiewicz

poniedziałek, 23 listopada 2015

Szeregowy Antoni Mazur

Antoni Mazur, syn Jana, urodzony w 1919 roku w Dawidowie, był żołnierzem 15 pułku piechoty, w 5  saskiej dywizji piechoty w 2 armii wojska polskiego.  Walczył jako szeregowiec. Pułk został sformowany 5 lipca 1944 roku w rejonie Żytomierza. W walkach nad Nysą Łużycką pułk toczył boje w sile 3 batalionu i pododdziałów specjalnych. Prawdopodobnie tam został Antoni ciężko ranny. Zmarł wskutek odniesionych ran 7.04.1945 roku w Ruszowie, bądź 4.07.1945 wówczas znaczyłoby to, że kilka miesięcy walczył on i lekarze o życie. W Ruszowie znajdował się szpital polowy 2 armii wojska polskiego, rannych podczas forsowania Nysy Łużyckiej. R.I.P
Jeśli ktoś by posiadał bliższe informacje na temat losów szer. Antoniego Mazura, proszę o kontakt: dariussds@wp.pl
Autor: Dariusz Zielonka

Żołnierz z Dawidowa, poległy w boju o Monte Cassino - strz. Kazimierz Zofiński

odznaka 5 kresowej dywizji piechoty, w której służył st. strz. Kazimierz Zofiński
W jednej z najbardziej zaciętych bitew drugiej wojny światowej – w bitwie o Monte Cassino - brał udział Kazimierz Zofiński z Dawidowa. Urodził się 19 grudnia 1919 roku w Dawidowie. Służył jako starszy strzelec w 2 Korpusie Polskim generała Władysława Andersa w 5 kresowej dywizji piechoty (dowódca gen. Brygady Nikodem Sulik). Jako mieszkaniec ziemi lwowskiej był żołnierzem w 18 lwowskim batalionie strzeleckim (d-ca ppłk dypl. Ludwik Domoń) w ramach 6 lwowskiej brygady piechoty (d-ca płk Witold Nowina-Sawicki). 

kierunki uderzenia 2 Korpusu Polskiego w tym 5 Kresowej Dywizji Piechoty
Brał udział w walkach w kampanii włoskiej 1944 roku. Pierwszy polski atak na Monte Cassino rozpoczął się 12 maja o godzinie 1.00, poprzedzony aliancką nawałą artyleryjską. Żołnierze szli do nocnego ataku w zaminowanym, nieosłoniętym terenie, pod niemieckim ostrzałem prowadzonym z bunkrów, stanowisk artylerii i moździerzy, których nie był w stanie zniszczyć ponad godzinny ostrzał. W dodatku posuwali się w terenie zupełnie nieznanym, bowiem gen. Lesse zabronił 2 Korpusowi wysyłania patroli rozpoznawczych na ziemię niczyją. Leese chciał ukryć przed Niemcami, że mają przed sobą Polaków, ale spowodował tym, wysokie straty wśród idących do ataku na oślep żołnierzy. Wśród poległych pierwszego dnia znalazł się niestety Kazimierz Zofiński (+12.05.1944). Polacy po kilku dniach boju opanowali klasztor na Monte Cassino, a nasz rodak został pochowany pośród innych bohaterskich polskich żołnierzy (1078 poległych) na cmentarzu wojskowym na Monte Cassino (grób VI-A-11). R.I.P
nagrobek st. strz. Kazimierza Zofińskiego



P.S. Jeśli macie Państwo jakieś bliższe informacje na temat Kazimierza Zofińskiego lub namiary do jego rodziny lub znacie jakiegoś innego żołnierza z Dawidowa walczącego na Monte Cassino proszę o kontakt dariussds@wp.pl.  
Autor: Dariusz Zielonka

czwartek, 19 listopada 2015

Żołnierz AK z Dawidowa - Wladysław Pruczkowski "Bokser"

Rok 1945 Czyszki. "Draża" przed wyjazdem do Przemyśla po ucieczce z więzienia we Lwowie. Od lewej: "Krystyna" Czesława Hnatówna, "Draża", Kazimierz Łamasz brat Jadwigi, Jadwiga Łamasz, NN "Lis" Władysław Pruczkowski "Bokser" adiutant Draży, pochodzący z Dawidowa
Dziś o kolejnym żołnierzu AK z Dawidowa Władysławie Pruczkowskim "Bokser". Od wiosny 1944r. oddziałami leśnymi, chlubnie noszącymi przedwojenną nazwę 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich, w zastępstwie dowódcy, załatwiającego we Lwowie interesy związane z partyzantką, dowodził i prowadził akcje bojowe Serb, kpt. Dragan Sotirović "Draża". Jego osobistym adiutantem i "ochroniarzem", został pochodzący z Dawidowa, plutonowy Władysław Pruczkowski "Bokser", którego solidna postura i sam pseudonim "Bokser" wyjaśniał dlaczego został wybrany do pełnienia takiej funkcji przy swoim dowódcy. Wysoki, dobrze zbudowany i wysportowany partyzant z naszej wioski był szybki w decyzjach i brawurowy w akcjach. Opowiadano o nim, że za czasów okupacji niemieckiej szedł z dwoma innymi partyzantami, stanowiąc ochronę swego dowódcy Andrzeja Chołoniewskiego "Łodyga", odprowadzał go do Lwowa. Opodal głównej siedziby Gestapo przy ul. Pełczyńskiej (za ZSRR ul. Feliksa Dzierżyńskiego, teraz może już jest inna nowa nazwa) zostali wezwani przez pięcioosobowy patrol niemiecki do pokazania kenkarty. W odpowiedzi "Bokser" zamiast kenkarty wyjął pistolet oddał do żandarmów serię strzałów, koledzy wsparli go swoimi automatami, po czym całej trójce udało się zbiec szczęśliwie. Pruczkowski towarzyszył i ochraniał Drażę. Między innymi 22 lipca 1944 roku podczas Akcji Burza na ziemi lwowskiej towarzyszył Draży, kiedy udał się konno do sztabu Rosjan w Sichowie i uzgodnił współdziałanie polskich oddziałów AK i sowieckich w działaniach o wyzwolenie Lwowa. Na zachód uciekając przed Sowietami "Draża" wyjechał w towarzystwie Władysława Pruczkowskiego "Boksera",  Teraz obydwaj odziani w polskie wojskowe płaszcze i czapki zgodnie z nowo wystawionymi fałszywymi dokumentami z domu Cesi na dworzec kolejowy odjeżdżali dorożką, serdecznie żegnani przez najbliższych przyjaciół. 
Autor: Dariusz Zielonka

wtorek, 17 listopada 2015

Akcja Burza i walki o Lwów w lipcu 1944 roku

Struktura terytorialna Obszaru Lwowskiego AK,
ze zbiorów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obszar Lwów

Położenie wojsk w czasie walk o Lwów w lipcu 1944, ze zbiorów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obszar Lwów



Planowane rozmieszczenie sił polskich w czasie Akcji „Burza”,
ze zbiorów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obszar Lwów

Kierunki uderzeń sowieckich, niemieckich i polskich w czasie walk o Lwów w lipcu 1944,
ze zbiorów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obszar Lwów

Autor: Dariusz Zielonka

Żołnierze AK z Dawidowa w lesie pod Kopiatynem

Por. Henryk Koziński „Florian” (ur. 1912), od kwietnia do lipca 1944 r. dowódca 1. szwadronu 14. p. uł. jazłowieckich w rejonie Winniczki-Ludwin, Kopiatyn pod Lwowem, 22–27 lipca 1944 r. brał udział w akcji „Burza”, ze zbiorów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obszar Lwów, pod jego komendą walczyli także AK-owcy z Dawidowa

W nocy z 20 na 21 lipca 1944 roku por. Henryk Koziński "Florian" przerzucił swój szwadron (1 szwadron 14 pułku ułanów) głębiej w lasy na Kopiatyn. W tym szwadronie służyła liczna grupka żołnierzy AK z Dawidowa. 21 lipca rankiem Niemcy rozpoczęli ostrzał artyleryjski lasów w tym rejonie. Istnieją dwie wersje informacji na temat źródła ostrzału: albo to był ostrzał z czołgu niemieckiego, według innej wersji był to ogień nękający z dział ustawionych w północno-wschodniej części Lwowa skierowany przeciw zbliżającym się pod miasto oddziałom Armii Czerwonej. Ostrzał trwał cały dzień z krótkimi przerwami i spowodował straty w oddziale "Floriana". Zmarł w nocy ciężko ranny w brzuch ułan Tadeusz Rzepski "Żak" z Dawidowa. Wśród rannych znaleźli się dwaj kolejni żołnierze z Dawidowa bracia: ułan Karol Szeremeta "Śpiący" (ciężko ranny) i Michał Szeremeta (lekko ranny). Lekko ranny został jeszcze Piotr Szczyrko z Kopiatyna. Być może żołnierze z Dawidowa wspólnie razem przebywali w jednym miejscu i nieszczęśliwym trafem zostali trafieni przez pocisk? Być może ktoś z Państwa ma jakieś bliższe informacje na ten temat?
Autor: Dariusz Zielonka

piątek, 13 listopada 2015

11 dywizja kawalerii Budionnego

W dniach 16 i 17 sierpnia 1920 roku oddziały l Armii Konnej sforsowały Bug i po stoczeniu wielu walk ruszyły na Lwów. Budionny postanowił zaatakować Lwów z trzech stron: od północy na Doroszów szła 4 dywizja kawalerii (najstarsza i najbardziej zaprawiona w bojach jednostka Budionnego), a nieco powyżej na Kulików 14 dywizja kawalerii, od wschodu z Borszczowic i Biłki Królewskiej 6 dywizja nawaleni i specjalna brygada kawalerii, która miała pierwsza wedrzeć się do ciasta; od południowego wschodu z Dawidowa 11 dywizja kawalerii wspierana przez grupę Jakira w składzie 45 i 47 dywizji strzeleckiej i 8 dywizji "czerwonych kozaków". Dowództwo l Armii Konnej było pewne, że szybko zdobędzie miasto i Już zawczasu przygotowało odezwę w języku rosyjskim "Do pracujących miasta Lwowa" (niestety, bez daty). Odezwa podpisana przez S. Budionnego oraz członków Rady Wojskowo-Rewolucyjnej Armii, K. Woroszyłowai S. Minina, głosiła, że wojska czerwone RSFRS zajęły miasto Lwów. Nieco wcześniej naczelne dowództwo Armii Czerwonej poleciło Jegorowowi przygotować rozporządzenie o przekazaniu do dyspozycji Frontu Zachodniego l Konnej i 12 armii. Jednakże sprzeciwił się temu Stalin, który uważał, że najpierw należy zdobyć Lwów. Jeszcze 21 sierpnia Jegorow informował Tuchaczewskiego, że do 19 Budionnemu nie udało się zdobyć Lwowa, ale zrobi to za dwa-trzy dni. Jednakże tego dnia na wyraźne żądanie Tuchaczewskiego l Armia Konna zaczęła się wycofywać spod Lwowa i ruszyła na Zamość.

http://www.lwow.com.pl/rocznik/obrona1920.html

D.Z.

piątek, 6 listopada 2015

Obrona Dawidowa w listopadzie 1918 roku

Od niedzieli 24 listopada 1918 roku Dawidów zaatakowały oddziały ukraińskie. Samoobrona dawidowska dzielnie te ataki odpierała. Jednakże wobec przewagi wroga posłano prośbę o pomoc militarną do Lwowa, proszono szczególnie o karabiny maszynowe. Niestety prośba nie została wysłuchana. 26 listopada ponad 400 Ukraińców ponownie szturmowało Dawidów z kierunku Starego Sioła, Szołomyi i Czerepina. Uzbrojeni byli w kilka karabinów maszynowych, 4 armatki polowe i 4 armatki górskie. Walki toczyły się do godzin popołudniowych. Wobec przewagi liczebnej i militarnej, a mimo bohaterskiej obrony, ostatecznie Ukraińcy zdobyli naszą wieś "mordując i paląc bez litości" jak  raportował chor. Ryszard Wasilewski w oparciu o relacje uciekinierów z Dawidowa na których natknął się w Sichowie. Meldunek chor. Ryszarda Wasilewskiego z 27 listopada 1918 roku, s. 331.
Autor: Dariusz Zielonka

niedziela, 1 listopada 2015

Franciszek Walery Manowarda de Jana


W Dawidowie, zajętym przez Ukraińców w czasie wojny polsko-ukraińskiej, zginął 29 grudnia 1918 r. piętnastoletni sanitariusz Franciszek Walery Manowarda de Jana, jeden spośród orląt lwowskich. Franciszek Walery Manowarda de Jana, urodzony 3 lipca 1903 roku jako uczeń gimnazjum w czasie zmagań z Ukraińcami był szeregowym, sanitariuszem i zwiadowcą. Pochowany na cmentarzu obrońców Lwowa, K. XIV, grób 1262. Cześć jego pamięci!
Za Marek Gałęzowski, IPN, Na wzór orląt lwowskich, s.99 
Stanisław Sławomir Nicieja, Cmentarz Obrońców Lwowa, Wrocław -Warszawa- Kraków 1990, s. 165.
D.Z.